Naszą miejscowość dzieliło od Agrigento jakieś 2 h jazdy samochodem. Mimo panującego tego dnia trzydziestostopniowego upału ten dzień bardzo dobrze wspominamy. Niesamowite Agrigento zrobiło na nas wielkie wrażenie, a gdy przechadzaliśmy się drogą pośród gajów oliwnych i starożytnych świątyń czuliśmy się trochę jakbyśmy cofnęli się w czasie. A po odznaczeniu Aborygentu na naszej mapce ‚must have’ przyszedł czas na lenistwo plażowe w okolicach Scala dei Turchi, nazywanych w Polsce ‚schodami tureckimi’.
Agrigento
Scala dei Turchi